Tragedia Sofoklesa oparta na jednym z najbardziej znanych
mitów greckich, pokazuje uwikłanie człowieka we własne przeznaczenie oraz
złudną wiarę w indywidualną wolę i aktywność. Człowiek w kulturze greckiej
widziany jest jako igraszka bogów, którzy w istocie decydują o jego losie.
Nad człowiekiem ciąży fatum, którego nie da się uniknąć.
Bohaterami spektaklu są: król Edyp - władczy, szlachetny, praworządny,
poszukujący prawdy o własnym pochodzeniu; Jokasta - jego żona i matka
zarazem, która z lęku przed straszną wyrocznią porzuciła go jako dziecko
na pewną śmierć, Kreon - zniewieściały i zdeprawowany pretendent do tronu,
w wyobraźni Edypa knuje przeciw niemu spisek, aby przejąć władzę.
Świat realny dramatu współistnieje ze światem bogów, który w spektaklu
uosabia Ono, postać w czerni - w dialogu z Edypem, będąc jego alter
ego, wciela się w Terezjasza oraz komentujący wyrocznie i wydarzenia
chór.
Spektakl wyreżyserowany przez Marka Kalitę, wybitnego aktora i reżysera
związanego z krakowskim Teatrem Starym i warszawskim Teatrem Rozmaitości,
jest próbą ukazania istoty teatru greckiego z całą jego surowością, czystością
formy, kategorycznością sądów. Świątynny, medytacyjny klimat przypomina,
że teatr powinien być, tak jak kiedyś w starożytnej Grecji, rodzajem modlitwy
i oczyszczeniem, (katharsis). Może też być pomocą w zrozumieniu
własnego losu i pozycji w świecie "wobec ludzi i bogów". Język
Sofoklesa w prozatorskiej adaptacji brzmi współcześnie a problemy dramatu,
jeśli wsłuchamy się w nie z uwagą, stają się naszymi najgłębszymi problemami.
Opowiedziana historia mogła wydarzyć się wszędzie w świecie, gdzie panuje
żywiąca się nienawiścią zaraza a ludzie, sobie najbliżsi, w imię "racji
stanu", brutalnie odrywani są od siebie i odnajdują się po latach,
by dopełnić tragicznego losu.
Tło dramatu tworzy przejmująca, nawiązująca do antycznej stylistyki muzyka
Pawła Mykietyna.
|