Jolanta Leroch

Na skale stoi dziewczyna

Postawa twórcza Joli Leroch to walka poezji i zdrowego rozsądku, ducha i materii. Z niej rodzi się świat, w którym żyjemy zaledwie go przeczuwając. Autorka płynnie i z lekkością prowadzi nas szlakami wyobraźni swoich bohaterów utkanych z ciała i mgły.

Proza poetycka Joli Leroch zaprezentowana w tym zbiorku jest nasycona tradycją. Mity, baśnie, postaci literackie zyskały tu zupełnie nowy, swoisty koloryt. Przyroda ujęta w ramy symbolizmu, uczłowieczona, staje się naszym partnerem, współtowarzyszem doli i niedoli. Jakże ważne jest takie myślenie w świecie, w którym coraz bardziej oddalamy się od źródeł naszego życia, zatracamy poczucie ciągłości i wspólnoty losu wszystkiego, co istnieje.

"Na skale stoi dziewczyna" i... dostrzega coś, co i my powinniśmy zobaczyć: samotną wariatkę, zrozpaczoną Julię, tę od Romea, córkę łaknącą nie przykazań, lecz miłości ojca, co otworzyłaby jej bramy nieba ("pytasz, kto idzie, święty Piotrze"), Kasandrę, która "jest tylko człowiekiem", zwierzęta i rośliny jakże bliskie, podobnie jak my poddane okrutnym prawom czasu i przestrzeni.

Dziewczyna stoi na skale, umiera z uśmiechem, o wschodzie słońca. Dlaczego "umiera z tym spokojem, z tym uśmiechem?" To tajemnica Joli Leroch i tego czym chciałaby się z nami podzielić.

Barbara i Szczęsny Wrońscy

O sobie

Urodziłam się w Bielsku-Białej w 1978 roku. 10 czerwca, a więc pod Bliźniętami. Księżyc był wtedy w znaku Lwa, stąd zamiłowanie do sceny. W podstawówce akademie ku czci, w liceum konkursy recytatorskie (I miejsce w I Konkursie Recytatorskim Prozy i Poezji Angielskiej), kółko teatralne i największy dar od losu, czyli Teatr Poezji "Heliotrop" w Wojewódzkim Centrum Wychowania Estetycznego Dzieci i Młodzieży. Po maturze, rzucona w wir królewskiego Krakowa, studiując ekonomię na Akademii Ekonomicznej, błąkałam się przez rok, aż szczęśliwe wiatry zagnały mnie na ulicę Kanoniczą 1, gdzie znalazłam wreszcie (nie?)bezpieczną przystań w Teatrze Promocji Poezji pod opiekuńczymi skrzydłami Szczęsnego Wrońskiego.

Jolanta Leroch