Poezja Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej
uważana jest powszechnie za najwybitniejszy przykład "liryki
kobiecej" w polskiej literaturze powojennej. Podstawową cechą
tej "kobiecości" miałby być przede wszystkim "gorący
sensualizm wrażeń, doznań czy emocji przeważający nad intelektualną
postawą wobec rzeczywistości. To przeciwstawienie wydaje się dziś
jednak nie tylko stereotypowe i uproszczone, lecz przede wszystkim
nietrafne. Pawlikowska porównywała się co prawda do chmur i roślin,
w jednym z wierszy nazwała siebie "tańczącym kolibrem",
w innym - "skrzydlatą mrówką", odwołując się w ten sposób
do - można by sądzić - typowego repertuaru "liryki kobiecej".
Ale "kobiecość" Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej jest przede
wszystkim poetycka rolą, poetyckim medium pozwalającym pytać o sens
istnienia, o los człowieka w ogóle. Czyż każdy człowiek nie jest
bowiem owym "tańczacym kolibrem", którego Bóg " prędzej
czy później nakryje swoją czapką.
|