Wysnuty z listów samej Zapolskiej
wizerunek najsłynniejszej polskiej dramatopisarki
i owianej legendą aktorki wypada bardzo przekonująco.
Z pewnością jest to zasługa aktorki, w nie mniejszym
jednak stopniu autora scenariusza - Zbigniewa Bauera.
Ich Zapolska jest śmieszna
i wzruszająca. Ogromną dozę kabotyństwa łączy z nieszczęściem i prawdą
samotnego człowieka, który nie może sobie znaleźć miejsca w na przemian
uwielbianym i nienawidzonym świecie.
Gazeta
Wyborcza
1993
|