Eryk Ostrowski
DRZEWA SZUMIĄ NAD JOANNĄ
drzewa szumią na Joanną, ciągną soki, kołyszą się:
jeżeli i one pragnienie znają ?
*
Z okien Sali Wykładowej niewidoczna droga,
tylko słowa; krzepną złudzeniem sensu
*
nad każdą poezją trzeba długo pracować
przenosić te wszystkie piękne słowa w pustkę między wierszami
*
powiedz, czy za możliwość samego patrzenia na piętrzące się białe
chmury, z których wyrasta błękit nieba, patrzenia aż do końca,
nie oddałabyś wszystkiego, co posiadasz teraz
|