Szczęsny Wroński
* * *
napisałem kilkaset wierszy
no, może kilkadziesiąt
gdy jeszcze trochę się posrożę
to będzie ich może kilkanaście
A jak jeszcze bardziej
to może kilka, trzy, dwa
zgoła jeden
A jak nie napisałem żadnego
który przetrwałby to zniechęcenie
tę niewiarę w słowo pisane psia go mać
to czy warto żyć
bez jednego chociażby wiersza za pazuchą ?
|