sierpnia 26
06.09.1992
Posted on Środa, sierpień 26, 2009 in Potwór nie opisany
Kończy się niedziela, leniwa niedziela. Byłem z Basią i Agnieszką w kościele, nie wydarzyło się nic szczególnego. Ani przez moment nie wzrosło we mnie napięcie, które wróżyłoby jakieś zmiany. Jest we mnie niby pewność odnalezionej pozycji. Opadł podgorączkowy stan mojej wędrówki – może niedługo znów coś się wydarzy. Kim jestem? – zapytuję siebie pogrążony w tym spokoju i pewności jutra. Gdzieś na dnie błąka się jakiś cierń. Dzień się kończy.
Be the first to comment.