Zapuszki
Zapuszki
napisałem kiedyś wiersz o martwo-żywym wielorybie
dzisiaj przychodzi mi na myśl tylko wędzona sardynka
a gdyby wieloryb zjadł sardynkę może by zrzucił martwą
skórę w morzu łzy nie mają sensu napisałem to niech się nie leją
po co kapać na otwartą puszkę że wieloryb nie chce jeść?
łkać tak nad puszką sardynek to lepiej zjeść co z głodem
wieloryba korkowanie again double dead wieloryb double good wielo
ryb coś szepcze z angielska polonizuje je plankton A jeden poeta powiedział
wolę pantofelka od ciebie ty skurwysynu mam w dupie poetę wolę wieloryba nie zjadł
nigdy żadnego kota ani psa jonasza nie potrafił strawić co za pomyłka
moja basieńko żyję z tobą od lat w morzu znaczeń czasem używam metafory
rzeczownikowej gdy nie wiem o co chodzi jak wiem to podchodzę i całuję
cię w nos przedtem kicham z rozmachem wykichując wieloryby
pantofelki ciągle mi się wracają ja je… całuję cię
w nos gdy brzęczysz zła jak osa pocałuj mnie
w grzbiet to cię całuję też i… rozgarniam
płetwą przed tobą kurz prostuję hory
zont tuż tuż
jam jest totus tuus diogenes w pusz
ce zapuszkuj mnie i już
Be the first to comment.